Sesja narzeczenska z psami

Sesja narzeczeńska z psami

Sesja narzeczeńska z psami to była oczywistość dla Oli i Pawła. Ich pomysł na sesję może okazać się dobrym startem w rozmyślaniach jak ugryźć ten temat. Przyznam, że ugryzienia nawet się bałem bo sesja narzeczeńska z psami to jest wyzwanie. Nie znałem Alexa i Lili jednak moje obawy okazały się całkowicie nieuzasadnione. Sam jestem kociarzem i hołduję zasadzie, że dom bez kota jest zwykłym mieszkaniem ale dobrze wiemy, że tę samą zasadę można odnieść do domu bez psa. Jeśli futrzaści przyjaciele są ważną częścią Waszego życia to sesja narzeczeńska z psami jest wyborem oczywistym.

sesja narzeczenska z psami jest bardzo dobrym pomysłem

Sesja narzeczeńska z psami – gdzie ją zrealizować?

Planując taką sesję zdjęciową ważne jest, aby wybrać miejsce przyjazne psom. Na pewno znajdziemy mniej uczęszczany park, las lub łąkę, które pozwalają psiakom na wybieganie się. Może macie swoje ulubione lokalizacje, które są już sprawdzone i dają swobodę działania? Nawet jeśli będziemy fotografować w mieście to z doświadczenia wiem, że zawsze można znaleźć takie zakamarki, które dają przestrzeń do działania. 

Jak przygotować zwierzaki do zdjęć?

Aby zapewnić swoim psom zaangażowanie i rozrywkę podczas zdjęć możecie zabrać ze sobą zabawki i rekwizyty. Ulubiona piłka lub frisbee może być świetnym sposobem na zachęcenie psów do biegania i aktywności. Widziałem też już kiedyś zabawny rekwizyt w postaci tabliczki z napisem „Nasi ludzie biorą ślub”.  Jak widać, inspiracje w temacie sesja narzeczeńskiej mogą być przeróżne. 

Jak przygotować siebie do zdjęć?

Często zdarza się, szczególnie kiedy jest to pierwsza wspólna sesja, że pary czują się niekomfortowo przed aparatem, co może utrudniać wykonanie najlepszych ujęć. To zdenerwowanie na pewno nie pomaga. Jednocześnie wiem, że Wasze skupienie na tym żeby wszystko wyszło fajnie i ładnie nie powinno zaprzątać Wam głowy. Najprostszy sposób na ucieczkę przed rozmyślaniem o tym co i jak robić, to skupić się na sobie. To może być zabawny i radosny czas, a zwierzaki spowodują, że ewentualny stres związany z taką sesją zostanie rozproszony koniecznością rzucania patyka, biegania, głaskania. Tym samym nie będziecie skupiać się na fotografie i aparacie, a sesja narzeczeńska z psami daje taką gwarancję.

Fotograf przyjazny zwierzętom.

Tak – to ja! Prawie o tym zapomniałem ale jest to bardzo istotna kwestia. Fotograf musi lubić zwierzęta, a najlepiej jeśli ma tym doświadczenie. To na pewno pomaga w uchwyceniu osobowości i energii futrzastych przyjaciół. Muszę się przyznać, że mam już za sobą sesję ślubną z psami – fotografowałem kiedyś parę razem z pięcioma bernardynami i to są chyba jedyne okoliczności, w których czułem niepokojący dreszcz emocji. A wracając do sesji Oli i Pawła to też miałem obawy. Mam w domu koty i bałem się, że między mną, Aleksem i Lilą może iskrzyć, jednak wzięły mnie szturmem. Byłem obszczekiwany, obwąchiwany i wreszcie zaakceptowany. Atrakcyjny robiłem się dla nich ponownie tylko wtedy kiedy trzymałem w ręku piłkę.

Bądź cierpliwy i baw się dobrze.

Sesje narzeczeńska z psami może być nieprzewidywalna, dlatego ważna jest cierpliwość i elastyczność. Zwierzaki mogą nie zawsze współpracować i to jest ok. Po prostu zrelaksuj się, baw się dobrze i nie przejmuj się – pozwól mi działać. To właśnie jakieś mikro sytuacje, uśmiechy, chwilowe spojrzenia będę budowały atmosferę oddadzą Waszą energię i uczucia. Oli i Pawłowi bardzo dziękuję za zaufanie, a Was zapraszam do oglądania zakochanych i jeśli zainteresuje Was sesja narzeczeńska z psami, kotem czy Waszą papużką to zdecydowanie idźmy w to i zróbmy szalone foty! Mam nadzieję, że te zdjęcia staną się pretekstem do umówienia się ze mną na zdjęcia! 

PS. A tutaj link do całego materiału ślubnego Oli i Pawła. Zdjęcia ślubne i sesja ślubna Oli i Pawła są tutaj.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.