Cześć

Mam na imię Przemek. Jestem fotografem natomiast rola fotografa ślubnego, w którą wcielam się z ogromną przyjemnością odkryłem zupełnie przypadkowo. Na szczęście!

Z aparatem nie rozstaję się od czasów liceum, przez aparat wybrałem fotograficzny kierunek studiów i przez aparat mam najlepszą pracę na świecie – tak, ja jako fotograf ślubny – to było zaskakujące odkrycie!

Fotografia to mój sposób na obserwowanie świata. To był haczyk, który połknąłem jako nastolatek i od tego momentu bycie fotografem stało się niesamowicie ciekawą przygodą życiową i marzeniem, które cały czas spełniam.

Fotograf ślubny to tylko pretekst

Nigdy nie myślałem, że bycie fotografem ślubnym będzie moim głównym zajęciem. Tak naprawdę nie lubiłem ślubów i wesel, a znałem je tylko z perspektywy gościa. Splot różnych sytuacji spowodował, że zrobiłem sesję ślubną bliskich mi osób i asystowałem przy fotografowaniu ślubu. Po kilku takich prośbach oraz wcieleniu się w nową rolę spojrzałem na to wydarzenie z zupełnie innej strony.

Zobaczyłem, że w fotografia ślubna to przede wszystkim opowieść o ludziach i ich emocjach. To wspaniałe, ważne rodzinne wydarzenie gdzie dotykam tematów, sytuacji i wątków, które odczarowują powierzchowną weselną rzeczywistość nadając jej głębszy, niesamowicie fascynujący ludzki wymiar. Przez to rola fotografa ślubnego ma w sobie znacznie większe znacznie niż wynika to z nazwy.

Zajmując się fotografią ślubną mam poczucie uczestniczenia w pięknym, szalonym i prawdziwie szczerym wydarzeniu. Jest to istny gejzer emocji i nieprzewidywalnych sytuacji. Jest to też przestrzeń nigdy nie kończącej się eksploracji: jest tu piękno i miłość, wzruszenie i łzy, wybuchy śmiechu i niepohamowana radość.

Dzięki temu, że na ślub patrzę inaczej niż to było na początku, wierzę, że oddam Wam zdjęcia, które za każdym razem przywołają te same emocje i będziecie mogli przeżyć ten dzień ponownie – to jest rolą fotografa ślubnego i o tym opowiada fotografia ślubna.

Gdzie działam?

Działam wszędzie tam gdzie mnie zaprosicie. Z takim samym entuzjazmem sfotografuję wesele w ogrodzie czy pałacu, sesję za granicą, ślub w Portugalii, może dechy jakiejś fajnej stodoły? – nie trzeba mnie dwa razy namawiać. Polskę przemierzam od morza po góry. Dojadę lub dolecę wszędzie.

Najczęściej działam w województwie mazowieckim i łódzkim. Jeśli chcecie się spotkać i porozmawiać na żywo to najszybciej uda się to w Warszawie albo online.

Cieszę się, że tu jesteś!

Fotograf ślubny to jedno ale spełniam się także w innych rolach – jestem też mężem, ojcem, fanem kotów, Nie mogę żyć bez dobrej kawy i muzyki. A od kiedy zostałem tatą czuję się najszczęśliwszym gościem na świecie.


Ostatnie sesje zdjęciowe na blogu: