Sesja zdjęciowa na Majorce – marzenia się spełnia
Sesja zdjęciowa na Majorce to nie jest coś o czym marzyłem kiedy zaczynałem przygodę z fotografią. Jest coś nieprzewidywalnego w każdej decyzji, niezależnie czego ona dotyczy. Dla mnie punktem startowym było wzięcie do ręki aparatu fotograficznego. Aparat to dla mnie miliony pikseli na światłoczułej matrycy, płytka głębia ostrości, migawka itp. elementy. Na co dzień wszystkie te techniczne aspekty nie stanowią dla mnie żadnej tajemnicy. Aparat to także przedmiot, który nieustannie mnie zadziwia. Dzięki temu małemu pudełku podróżuję, przeżywam przygody i poznaję ludzi. Patrząc przez wizjer nie wiem co przyniosą nowo powstające fotografie, ale pozytywna energia, którą „zamykam” w kadrach zawsze do mnie wraca. Marzenie o zostaniu fotografem spełniłem i dzięki temu powstała sesja zdjęciowa na Majorce.

A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać … na Majorkę?
Paulina i Piotrek już wcześniej pojawili się u mnie na blogu. Zdjęcia, jak i moje bardzo pozytywne wspomnienia z ich wesela znajdziecie tutaj. W październiku ubiegłego roku ponownie stanęli przed moim obiektywem. Jednak nie były to ślubne okoliczności. Po swoim ślubie i weselu rzucili wszystko i wyjechali na stałe … na Majorkę! Wspaniały, szalony pomysł! Pamiętałem o ich zaproszeniu i jak tylko pojawiła się luka w moim kalendarzu z zaproszenia skorzystałem. W efekcie powstała moja pierwsza i mam nadzieję nie ostatnia sesja zdjęciowa na Majorce. Zakochałem się w tej wyspie i wiem, że tam wrócę!
Pierwsze chwile na wyspie.
Przede wszystkim zachwyciło mnie niesamowite światło i zapierające dech widoki, a doświadczanie tego po wypiciu rewelacyjnego espresso tylko pogłębiało doznania . Połączenie gór i morza skąpanych w słońcu nigdy mi się nie znudzi. Majorka jest po prostu przepiękna. Z tego powodu przez 4 dni przejechałem ponad 700 km. Zmiana perspektywy – z wykonywania codziennych obowiązków i pracy przed ekranem monitora na wizytę w tak bajecznym miejscu była cudownym wytchnieniem. Piaszczyste plaże, wysokie góry, krystalicznie czysta woda, słońce i delikatny wiatr powodowały, że sesja zdjęciowa na Majorce wydawała się jakimś snem, z którego zaraz się obudzę.
Sesja zdjęciowa na Majorce – gdzie i jak działać?
Dzień, w którym wspólnie z Pauliną i Piotrkiem zaplanowałem zdjęcia, okazał się być najlepszym. To oni pokazali mi miejsca niemal „nie skażone stopą turysty”, co pozwoliło nam optymalnie wykorzystać dzień zdjęciowy i mieć jeszcze większą frajdę z sesji. Dzięki temu, zamiast stać w korkach, przeciskać się przez zatłoczone plaże czy turystyczne atrakcje wyspy, mogliśmy spokojnie skupić się na fotografowaniu i jednocześnie cieszyć się widokami.
Brak planu to też plan.
Nie jestem typem osoby, która ma sztywny i pełen szczegółów plan działania na sesję fotograficzną. Lubię działać spontanicznie i taką formę przyjmuję podczas wielu sesji zdjęciowych. Wiadomo, że podstawowe przygotowanie i kierunek działania w danym dniu musi być określony. Jednak to co zawsze się sprawdza to otwartość na zboczenie z głównej trasy. Wolę chłonąć klimat miejsca, usiąść z filiżanką dobrej kawy i obserwować to co się dzieje. Podobnie też fotografuję. Ruszamy przed siebie i nagle okazuje się, że niepozorne miejsca w jakie trafiamy są tymi, które pozwalają nam zrobić cudowne zdjęcia. Dlatego ta nasa sesja zdjęciowa na Majorce nie miała obszernego planu.
Na pewno warto wypożyczyć auto. W przypadku Majorki już wiem gdzie można skorzystać z wygodnego samochodu w rozsądnej cenie. Fotografowana para może zabrać też kilka wersji ubioru. Wiem, że dziewczyny szczególnie cieszą się z tego faktu. Poza tym temperatury w trakcie całodniowego objazdu wyspy mogą się różnić więc wysoko w górach przyda się ciepła bluza, a na plażę warto zabrać strój kąpielowy. Z Pauliną i Piotrkiem najwcześniej zdjęcia zaczęliśmy między 6:00 a 7:00 rano o wschodzie słońca na plaży. Byliśmy sami. Niesamowite wspomnienia i zdjęcia! Sesja zdjęciowa na Majorce jest tą która dała mi ogromną satysfakcję i pozwoliła w krótkim czasie zobaczyć niemalże całą wyspę.
Inne atrakcje Majorki
Oczywiście w trakcie pobytu na Majorce warto zobaczyć kilka topowych miejsce i atrakcji. Można wypłynąć w rejs i oglądać delfiny, opłynąć malownicze zatoki wzdłuż wybrzeża czy zobaczyć jaskinie Cuevas des Halms. Polecam zobaczyć ogrody Son Marroig ze świątynią dla zakochanych. Tam też byliśmy. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł sfotografować tam ślub i przyjęcie weselne.
Jednym z najbardziej malowniczych zakątków Majorki jest latarnia morska na przylądku Cap der Formentor. Byliśmy na wzniesieniach tego przylądka i dzięki temu mieliśmy widok na cały przylądek z latarnią w tle oraz byłem świadkiem jednego z najpiękniejszych zachodów słońca.
Sesja zdjęciowa za granicą? Bardzo chętnie!
Ta krótka podróż pokazała mi jak niewiele dzieli nas od miejsc, które mogą się stać rewelacyjnym tłem dla zdjęć. Sesja zdjęciowa na Majorce: narzeczeńska, ślubna czy jakiejkolwiek inna – nie trzeba mi dwa razy powtarzać – jade! Nie będę ukrywał, że mam apetyt na kolejną „fotograficzną wyprawę”. Lot na Majorkę to tylko 3 godziny. W zasięgu ręki są też Włochy z wyjątkową Wenecją czy mgliste i intrygujące wzgórza północnej Szkocji. Można się rozmarzyć i te marzenia naprawdę łatwo zrealizować! Zobaczymy, gdzie tym razem przeniesie nas ten niepozorny i nieustannie zadziwiający mnie przedmiot!

























































Aaaaaa uwielbiam czytać Twoje posty I sposób w jaki opisujesz świat, trochę szkoda że takie krótkie, zdecydowanie bardzo wciągające! Mega czas przemiło wspominamy i ustalmy termin na kolejne odwiedziny u nas, mamy wam jeszcze mnóstwo do pokazania!
Dzięki Paulina! To teraz wpadnę z żoną 😉
Nie za bardzo da się gdzieś wyjechać to trzeba aby popatrzeć na fajne miejsca z innej perspektywy. Na Majorkę zdecydowanie trzeba wrócić. Tak fotograficznie jak i rowerowo 🙂
Oglądam i chcę tam być! – super opowiadasz, i obrazem i słowem 🙂